Czekoladowy migdałowiec bez mąki

Ponieważ miało być fit to nie ma mąki, jednak bez czekolady nie było by takie fajne hehe. Hmm ciasto wyszło obłędnie, do kawy idealne i nie za słodkie - pycha. Kto z Was nie lubi czekolady? To pytanie jest bardzo często zadawane, a większość ją kocha lecz nie może jej jeść za dużo, bo idzie w boczki. Ja tez się bronię rękami i nogami jednak, tłumaczę sobie, że wszystkich przyjemności nie można nam zabrać, a jeden kawałek to nie zbrodnia.  Wieczorem godzinka ćwiczeń i jest nam wybaczone :)

Składniki: 

ciasto

100 g miękkiego masła promocje 

120 g cukru trzcinowego

4 jajka promocje 

100 g gorzkiej czekolady

130 g mielonych migdałów

40 g bułki tartej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

szczypta soli 

polewa

100 g gorzkiej czekolady

1 łyżka mleka

1 łyżeczka masła

10 g posiekanych migdałów do dekoracji

Przygotowanie:

Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, dodajemy po jednym żółtku, cały czas ucierając. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Do masy powoli dodajemy ubite białka i rozpuszczoną czekoladę, wszystko cały czas ucieramy. Dodajemy mielone migdały, proszek do pieczenia u bułkę tartą. Wszystko łączymy na gładką masę i przelewamy do formy wyłożonej papierem pergaminowym.

Pieczemy w 190 C przez 35-45 minut sprawdzając wykałaczką czy ciasto jest upieczone. Upieczone ciasto ostudzamy ok 30 minut przed położeniem polewy. 

W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, mleko i masło. Wszystko mieszamy i delikatnie ostudzoną masą polewamy ciasto, na środku dekorujemy posiekanymi migdałami. 

Smacznego!