Cudo malinowo - makowe
Kochani dzisiaj chcę się z Wami podzielić przepisem mojej mamy. Inspiracja wyszła spontanicznie, po świętach został mak, w zamrażarce mrożone maliny i mamy takie cudeńko. Jest obłędne! Przepis wydaje się skomplikowany jednak jak już się zagłębimy to wcale nie jest trudny.
Składniki:
biszkopt
3 jajka
2/3 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżka octu lub spirytusu
biszkopt makowy
6 jajek
3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki maku
1 szklanka cukru
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki octu lub spirytusu
krem karpatkowy
250 g miękkiego masła
1 budyń śmietankowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 szklanka mleka
8 łyżek cukru
masa malinowa
500 g malin
1 szklanka cukru
2 galaretki malinowe
1 szklanka cukru
1 budyń malinowy
1/4 szklanki wody
Przygotowanie:
biszkopt
Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli, cały czas ubijając powoli dodajemy po jednym żółtku, cukier, mąkę, proszek do pieczenia, ocet.
Gotową masę przelewamy do blachy wyłożonej pergaminem o wymiarach 35 x 26 cm i pieczemy w temperaturze 180 C przez 10 minut dół, następnie 10-15 minut góra dół.
Gotową masę przelewamy do blachy wyłożonej pergaminem o wymiarach 35 x 26 cm i pieczemy w temperaturze 180 C przez 10 minut dół, następnie 10-15 minut góra dół.
biszkopt makowy
Białka ubijamy na sztywna pianę ze szczyptą soli, powoli cały czas ubijając dodajemy: cukier, żółtka, mąkę, proszek do pieczenia, mak i ocet.
Gotową masę przelewamy do blachy wyłożonej pergaminem o wymiarach 35 x 26 cm i pieczemy w temperaturze 180 C przez 15 minut dół, następnie 15-20 minut góra dół. Jak placek się ostudzi przecinamy go poziomo tak aby powstały dwa placki.
krem karpatkowy
Połowę mleka gotujemy w rondelku z cukrem, drugą połowę mleka rozrabiamy z budyniem i mąką ziemniaczaną, do gotującego się mleka wlewamy mieszankę cały czas mieszając. ( gotujemy jak zwykły budyń). Masę budyniową ostudzamy. W makutrze wcieramy masło, powoli dodając po jednej łyżce masy budyniowej. Składniki ucieramy na gładką masę ( nie wyrabiajcie mikserem, masa się zważy! )
masa malinowa
Maliny miksujemy z cukrem, przelewamy do garnka i gotujemy na małym ogniu. Galaretki mieszamy w 1 szklance wody i dodajemy do mieszanki malin, cały czas gotując. Budyń malinowy rozpuszczamy w 1/4 szklance wody i łączymy z mieszanką malinową. Wszystko zagotowujemy i ostudzamy.
Ciasto najlepiej układamy w blaszce w której wcześniej piekliśmy, w kolejności:
biszkopt makowy -> krem karpatkowy -> krem malinowy -> biszkopt -> krem malinowy -> krem karpatkowy -> biszkopt makowy -> krem karpatkowy
Białka ubijamy na sztywna pianę ze szczyptą soli, powoli cały czas ubijając dodajemy: cukier, żółtka, mąkę, proszek do pieczenia, mak i ocet.
Gotową masę przelewamy do blachy wyłożonej pergaminem o wymiarach 35 x 26 cm i pieczemy w temperaturze 180 C przez 15 minut dół, następnie 15-20 minut góra dół. Jak placek się ostudzi przecinamy go poziomo tak aby powstały dwa placki.
krem karpatkowy
Połowę mleka gotujemy w rondelku z cukrem, drugą połowę mleka rozrabiamy z budyniem i mąką ziemniaczaną, do gotującego się mleka wlewamy mieszankę cały czas mieszając. ( gotujemy jak zwykły budyń). Masę budyniową ostudzamy. W makutrze wcieramy masło, powoli dodając po jednej łyżce masy budyniowej. Składniki ucieramy na gładką masę ( nie wyrabiajcie mikserem, masa się zważy! )
masa malinowa
Maliny miksujemy z cukrem, przelewamy do garnka i gotujemy na małym ogniu. Galaretki mieszamy w 1 szklance wody i dodajemy do mieszanki malin, cały czas gotując. Budyń malinowy rozpuszczamy w 1/4 szklance wody i łączymy z mieszanką malinową. Wszystko zagotowujemy i ostudzamy.
Ciasto najlepiej układamy w blaszce w której wcześniej piekliśmy, w kolejności:
biszkopt makowy -> krem karpatkowy -> krem malinowy -> biszkopt -> krem malinowy -> krem karpatkowy -> biszkopt makowy -> krem karpatkowy
Smacznego!
wygląda bardzo zachęcająco. Chyba przez ten chłód tak mnie ciągnie do letnich owoców...
OdpowiedzUsuńBardzo smakowita propozycja :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja :D apetycznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałeczek tej pyszności :-)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają te wszystkie warstwy :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie, czy w tej warstwie malinowej nie jest podane za duzo cukru?moim zdaniem dwie szkl. to chyba przesada ...
OdpowiedzUsuńTak sporo, być może trafiłam na kwaśne maliny. Dozwalam delikatnie, jednak idealny smak osiągnęłam z taką ilością cukru. Proporcje podałam takie jakie użyłam 😊
UsuńCzy pieczenie ma być z termoobiegiem czy bez?
UsuńJa przy pieczeniu nie używam termoobiegu.
UsuńJak sługo gotować i kiedy zgęstnieje mus malinowy?
OdpowiedzUsuńGotujemy do momentu zagotowania czyli wrzenia, następnie odstawiamy do ostygnięcia. Masa zgęstnieje po ostudzeniu
Usuń