Krem z pieczonej dyni z oscypkiem
Dzisiaj rozgrzewający krem z pieczonej dyni i oscypka. Ostatnio trochę pochodziłam po naszych górach i przywiozłam dużo wędzonych serów w tym oscypków. Co prawda teraz oscypka można dostać wszędzie, więc nie będzie problemu z przygotowaniem takiej pyszności.
Składniki:
ok 1 kg dyni ( obrana bez skórki i bez pestek)
2 czerwone cebule
100 g oscypka
200 ml bulionu ( ja przygotowałam bulion na wędzonce)
odrobina świeżego imbiru
100 ml śmietany 30%
sól i pieprz do smaku
oliwa z oliwek do skropienia
prażone pestki dyni do przyozdobienia
Ciekawe rozwiązania znajdziecie tutaj
Przygotowanie:
Dynię tniemy na duże kostki i układamy na blasze wyłożonej pergaminem, obok układamy cebule przekrojoną na pół i wszystko skrapiamy oliwą. Wszystko pieczemy w rozgrzanym piekarniku na 200 C przez 25 minut. Następnie dynię i cebulę wrzucamy do garnka i wszystko blendujemy gotujemy na małym ogniu, dodajemy bulion i starty imbir, delikatnie doprawiając. Po ok 20 minutach wrzucamy starty oscypek wszystko mieszamy, aż powstanie ładny krem i doprawiamy do smaku. Na sam koniec dodajemy śmietanę i jeszcze raz wszystko blendujemy. Gotowy krem podajemy z prażonymi pestkami dyni lub małymi skwarkami boczku wędzonego.
Smacznego!
Taka goralska wersja kremu dyniowego :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie podkręca smak dyni :)
UsuńW Danii oscypka nie ma, niestety... Ta zupa musiała smakować bajecznie :)
OdpowiedzUsuńChyba nasi górale muszą zrobić sklep wysyłkowy za granicę 😉
Usuń